Członkowie rodziny Zabel, wraz z Charliem, Williamem i innymi, szybko odwrócili głowy, odkrywając, że Haylan odszedł.
Po raz kolejny wszyscy byli oszołomieni.
"Kim jest ten facet? Nie wydaje się zainteresowany pieniędzmi i nawet nie zostawił swojego nazwiska. Czy mógł tu przybyć z zamiarem czynienia dobra?"
Wszyscy patrzyli na siebie w konsternacji i osłupieniu.
"Szybko! Znajdźcie go i sprowadźcie
















