Lidia wyszła z pokoju i ruszyła obok Haylana. Spuściła głowę i zasłoniła twarz, wyglądając podejrzanie.
Haylan jeszcze bardziej zaniemówił, obserwując to z boku.
Jak to miało być przebranie? Przecież to krzyczało do zabójcy, że jest podejrzana. "Chodź i mnie zabij!"
Gdyby w pobliżu byli naprawdę jacyś zabójcy, Lidia prawdopodobnie już by nie żyła.
Ten strój był zbyt rzucający się w oczy!
Już na pi
















