Lydia była podekscytowana.
Mimo że spotkała Haylana po raz pierwszy, siła, którą zademonstrował, ją przekonała. Zobaczyła nadzieję na rozwiązanie problemu.
Dlatego też rzuciła się naprzód, nie zważając na nic i dogoniła Haylana. – Panie Jaber, porozmawiajmy.
– Jestem tu, żeby omówić interesy. Jeśli nadal nalegasz, żebym rozwiązał ten problem, to nie ma o czym rozmawiać – powiedział Haylan.
Wiedzia
















