"Przepraszam, przepraszam."
Felicia była pobita, a jej twarz posiniaczona. Upadła na ziemię. Jednak szybko wstała i wciąż przepraszała, wyglądając tak uniżenie.
"Szefie!" krzyknął młody mężczyzna.
Wkrótce podszedł szef budki z jedzeniem. Kiedy zobaczył tę scenę, jego wyraz twarzy się zmienił.
"Mój garnitur od Armaniego jest wart ponad dwa tysiące dolarów. Teraz, kiedy go pobrudziła, jak mi to zrek
















