"Mamo, gdzie idziesz? Może zadzwonić po taksówkę?"
Haylan dogonił Felicję i szedł obok niej jak ochroniarz.
"Nie trzeba. To bardzo blisko," odpowiedziała Felicja.
Oboje ruszyli przed siebie, idąc przez ciemność i słabe światło.
Nagle Haylan zdał sobie sprawę, że ta droga jest mu bardzo znajoma.
Czyżby to nie była droga do wynajmowanego mieszkania jego siostry, Floris?
Spojrzał na Felicję w szoku.
















