Nieważne co, wszyscy byli szczęśliwi. Atmosfera była wspaniała.
Mateusz uśmiechnął się. "Nagroda jest gotowa. Kiedy tylko zechcesz ją odebrać, idź do Ludwika."
Wszyscy roześmiali się, a niektórzy od razu pobiegli do Ludwika.
Mateusz nic więcej nie powiedział. Zszedł z podium i podszedł do Ateny.
"Doktor Aniu, nie jesteś głodna? Zjedzmy razem."
Atena uśmiechnęła się. "Jasne."
Oboje podeszli do małe
















