Matthew uśmiechnął się. Jego oczy lekko się zmrużyły, zęby były białe, a nawet łysa głowa lśniła mocniej. – Panno Donovan, jest pani taka urocza.
Atena zarumieniła się i szybko znalazła temat, by ukryć swoje zawstydzenie. – Ale teraz, gdy pańska siostra przeżyła i wróciła, czy morderca znów spróbuje ją zaatakować?
– Być może – Matthew uśmiechnął się słabo – bardziej boję się tego, że morderca nic
















