Ella, perspektywa pierwszej osoby:
– Czy to profesor Colton? – wyszeptała panna Grace, powoli wstając.
Poczułam, jak krew uderza mi do głowy, kiedy wpatrywałam się w portret Coltona.
To oznaczało, że obraz, który miałam oddać na zajęcia, wciąż był w moim pokoju.
Jak mogłam popełnić tak straszny błąd?
– Jest taki przystojny – wymruczała Val z zachwytem, kiedy oglądałyśmy obraz.
Naprawdę dobrz
















