Perspektywa Elli
– No więc, zamierzasz w końcu wyjawić, co się kroi? – zapytała Bri, zwijając się w kłębek obok mnie na moim łóżku.
Zmarszczyłam brwi, próbując rozgryźć, o co jej chodzi.
– Jaką herbatkę?
– Nie udawaj głupiej, Ella – zachichotała. – Tę herbatkę z tobą i tym ciachem, Alfą Coltonem. Co nowego u was dwojga?
– Nic nowego – odparłam, ale powiedziałam to trochę za szybko, bo uniosła brw
















