Perspektywa Coltona
Co, do cholery, ona sobie wyobraża?!
Ella stała przede mną zupełnie naga. Całe jej ciało lśniło różem, łącznie z twarzą. Wyglądała niewiarygodnie nieswojo, a jej jęk tylko to potwierdzał.
Jej ciało drżało, gdy ściskała mocno nogi, ocierając je o siebie, jakby drapała jakąś swędzącą ranę.
Wgryzła się w nabrzmiałą dolną wargę i znowu jęknęła, patrząc na mnie, jakby błagała o pom
















