Serce Claire wciąż biło podekscytowane, gdy wychodziła z biura Wilson Group.
Babcia oficjalnie ogłosi jej nowe stanowisko jutro. W końcu będzie mogła chodzić z podniesioną głową!
Odwróciła się do Charliego i powiedziała radośnie: "Charlie, dziękuję! Gdyby nie twoje wsparcie, nie odważyłabym się podjąć tego wyzwania."
Charlie odpowiedział z uśmiechem: "Kochanie, zasługujesz na to."
Odwrócił głowę, a potem znowu spojrzał na nią i powiedział: "A tak, to takie wspaniałe i radosne wydarzenie. Uczcijmy to, co?"
Claire skinęła głową. "Jak chcesz to zrobić?"
"Nasza trzecia rocznica ślubu jest tuż za rogiem, uczcijmy ją razem! Ja wszystko przygotuję, ty po prostu usiądź i odpocznij."
Claire otworzyła usta ze zdziwienia. "Zamierzasz zrobić mi niespodziankę?"
"Tak!" Charlie skinął głową i zaśmiał się. "Robię ci niespodziankę!"
Claire poczuła przypływ ciepła w sercu. "Dobrze, nie będę cię więc o nic pytać."
"Nie musisz, po prostu czekaj!"
Charlie miał kilka planów w zanadrzu na przygotowanie specjalnej i wyjątkowej rocznicy ślubu.
Zasadniczo chodziło o rekompensatę. W końcu wcześniej był bardzo biedny i nie miał pieniędzy, żeby kupić prezenty dla swojej żony. Właściwie, nie było go nawet stać na formalny ślub. Teraz, kiedy był bogaty, chciał jej to szczerze wynagrodzić.
Po rozstaniu z żoną, Charlie poszedł sam do sklepu jubilerskiego o nazwie Szmaragdowy Dwór w centrum Aurous Hill.
Szmaragdowy Dwór był najpopularniejszym sklepem jubilerskim w mieście.
Mieli złoto, platynę, diamenty, jadeit i wszelkiego rodzaju kamienie szlachetne i akcesoria, o jakich można tylko marzyć. Cokolwiek sobie wymarzysz, oni to mają.
Charlie chciał kupić prezent dla swojej żony przed udaniem się do najlepszego hotelu w mieście, aby zarezerwować miejsce na swój spóźniony ślub.
Kiedy wszedł do sklepu, personel sprzedaży nie zadał sobie trudu, żeby się nim zająć, widząc, że ma na sobie czteropaskowe—czyli podrabiane—sneakersy Adidasa.
Mimo to, Charlie rozglądał się sam przez dłuższą chwilę, aż zobaczył jadeitowy naszyjnik zamknięty w szklanej gablocie.
Naszyjnik był wykonany z najbardziej ekskluzywnego lodowego jadeitu. Był bardzo elegancki i wykwintny, idealnie pasował do aury Claire.
Zerknął na metkę z ceną—trzynaście milionów—co było dla niego bułką z masłem.
Zasygnalizował jednemu z pracowników sprzedaży i powiedział: "Dzień dobry, proszę wyjąć ten naszyjnik, chciałbym się mu przyjrzeć."
Osoba spojrzała na niego obojętnie i wymamrotała: "Nie mam klucza, ma go kierowniczka." Następnie odezwał się przez interkom i powiedział: "Panno Wolfe, jest tutaj pan, który chce zobaczyć nasz najcenniejszy skarb!"
Bardzo szybko do sklepu podbiegła z entuzjazmem bardzo czarująca kobieta z bardzo grubym makijażem. Nazywała się Jane Wolfe i była kierowniczką sprzedaży w sklepie.
"Który prestiżowy gość chce zobaczyć naszą cenną kolekcję?"
Pracownik wskazał na Charliego i powiedział: "Ten pan tutaj."
"Co?" Jane przeniosła wzrok na Charliego i wyraziła obrzydzenie, jakby właśnie zjadła muchę.
Jak ten beznadziejny przegryw mógłby sobie pozwolić na najcenniejszy skarb sklepu?
Odwróciła się do męskiego pracownika sprzedaży i powiedziała: "Hej, Gill, żartujesz sobie ze mnie, prawda?"
"Nie, to prawda, ten pan chce zobaczyć naszyjnik."
Jane strofowała szorstko: "Chcesz mi powiedzieć, że tego przegrywa stać na naszyjnik? Jesteś ślepy? Jeśli jesteś ślepy, powiedz mi, żebym mogła cię zwolnić w tej chwili i przestać się denerwować!"
Jane uważała, że potrafi bardzo dokładnie czytać ludzi po latach doświadczenia w pracy.
Mogła na pierwszy rzut oka zobaczyć, jakim typem osoby jest kupujący i przewidzieć jego siłę nabywczą.
Tak więc, z jej obserwacji wynikało, że Charlie to nic innego jak biedny przegryw.
Nie stać go nawet na naszyjnik za 1300 dolarów, a co dopiero na naszyjnik za trzynaście milionów dolarów!
On tylko marnował jej czas!
Męski pracownik sprzedaży zamilkł po upomnieniu, ale Charlie zmarszczył brwi i zapytał ją: "Otworzyliście drzwi, żeby prowadzić interesy, prawda? Chcę zobaczyć naszyjnik, w czym problem?"
Jane zadrwiła z pogardą. "Tak, otworzyliśmy nasze drzwi dla biznesu, ale nie robimy interesów z upośledzonymi umysłowo. Nie stać cię na to, po prostu wyjdź z naszego sklepu!"
Zmarszczka na czole Charliego pogłębiła się. "Skąd wiesz, że mnie na to nie stać? Którymi oczami mnie oceniasz?"
"Haha!" Jane zakpiła z pogardą: "Ten jadeitowy naszyjnik jest wart dziesiątki milionów dolarów. Powiedz mi, jak zamierzasz za niego zapłacić? Wiem dokładnie, co chcesz zrobić. Chcesz, żebym go wyjęła, żebyś mógł zrobić mu zdjęcie i wrzucić je na Instagrama, żeby się popisywać, prawda?"
Jane skrzyżowała ręce na piersi i stała z podniesioną głową, wyglądając snobistycznie i pompatycznie.
W sklepie było kilku kupujących. Kiedy usłyszeli cenę jadeitowego naszyjnika, otworzyli usta z podziwem i wskazywali na Charliego, szepcząc: "Ten facet jest taki bezwstydny. Po co chce na to patrzeć, skoro go na to nie stać?"
"Masz rację. Czy on spojrzał w lustro, zanim wyszedł z domu? Jak może zasługiwać na tak piękny i cenny klejnot w tym kiepskiej jakości stroju?"
"Powiem ci, że jest ich teraz tak wielu!"
Charlie spojrzał spode łba na Jane, która odwzajemniła mu pogardliwy uśmiech na twarzy. Postanowił dać tej ignoranckiej suce nauczkę!
Wyjął telefon i wybrał numer Stephena.
"Chcę, żebyś przygotował trzynaście milionów dolarów w gotówce i przyjechał do Szmaragdowego Dworu w dziesięć minut."
"Dobrze, Młody Mistrzu, już to robię."
Kącik ust Jane zadrżał, gdy droczyła się: "Wow, tak się oddajesz swojej roli, jestem pod wrażeniem! Trzynaście milionów dolarów w gotówce? Haha, nie rozśmieszaj mnie. Nigdy w życiu nie widziałam tyle gotówki, mam nadzieję, że pozwolisz mi dzisiaj otworzyć oczy! Czy nie wiesz, że musisz wcześniej umówić się z bankiem na wypłatę gotówki powyżej miliona dolarów? Hahaha, jesteś taki zabawny!"
Charlie skinął głową bez wyrazu i powiedział: "Skoro wcześniej tego nie widziałaś, to wkrótce zobaczysz."
Piskliwe głosy zaczęły rozbrzmiewać w całym sklepie.
"Można być biednym, tylko nie bądź tak nadęty..."
"Haha, ten facet w ogóle nie wygląda jak bogaty! Trzynaście milionów? Nazwę go tatą, jeśli zdobędzie trzynaście tysięcy dolarów!"
"Cóż, jestem ciekawa, jak wygląda trzynaście milionów w gotówce!"
Słysząc tłum, który stanął po jej stronie, Jane uśmiechnęła się z satysfakcją. Nie mogła się doczekać, jak ten biedny przegryw zareaguje, gdy gotówki nie będzie.
Kilka minut później, kilka Rolls-Royce'ów nagle zaparkowało przed wejściem do Szmaragdowego Dworu.
Zaraz potem z dwóch samochodów z przodu wysiadło ośmiu ochroniarzy w czarnych garniturach.
Nieśli czarną skórzaną walizkę, ich mięśnie drgały, ich wyraz był poważny, z ich ciała emanowała zimna i mordercza aura. Wydawało się, jakby temperatura nagle spadła poniżej zera.
Wszyscy w Szmaragdowym Dworze byli oszołomieni ogromnym szokiem na ten widok!
Kim był ten facet? Co z tym charyzmatycznym wyglądem?
















