Charlie, Claire i Loreen siedzieli razem przy tym samym stole. Clinton dołączył do nich i usiadł obok Loreen.
Zaraz po tym, jak usiadł, zapytał Loreen z szerokim uśmiechem: "Loreen, słyszałem, że przyjechałaś do Krakowa, żeby pracować dla Grupy Emgrand, czy to prawda?"
Loreen skinęła głową. "Tak, dopiero zaczęłam."
Uśmiech Clintona stał się jeszcze szerszy. "Co za zbieg okoliczności! Mój tata jest
















