Douglas roześmiał się łagodnie i powiedział: – Poszła do salonu fryzjerskiego. Dlaczego pytasz?
Charlie uśmiechnął się złośliwie. – Salon fryzjerski? Tak ci powiedziała?
– Tak!
– I jej wierzysz?
Douglas zapytał osobliwym tonem: – Charlie, do czego zmierzasz? Wyduś to wreszcie, przestań owijać w bawełnę.
Charlie mruknął i zaczął: – No dobrze. Widziałem Lily w salonie BMW z facetem o imieniu Jerome
















