Poza obrączką ślubną i wisiorkiem nie nosiła żadnej biżuterii, włosy miała upięte na czubku głowy. Alejandro czekał na nią na dole, a wściekłe spojrzenie, którym ją obrzucił, nie było zbyt powitalne. Był zirytowany, że się spóźniła.
– Abigail, kochanie, wyglądasz olśniewająco – powiedziała Mariana.
– Dziękuję.
– Nie będę was zatrzymywać. Bawcie się dobrze. – Mariana weszła po schodach, ponownie sp
















