– Czasy się zmieniły, ojcze – powiedział Alejandro. – Moja żona może robić, co ją uszczęśliwia, ma prawo do własnej wolnej woli i za nic bym tego nie zmienił.
– Zmieniłeś się... dla niej – odparł Vicente. – Musisz ją ogromnie kochać.
– Oczywiście, że kocha – wtrąciła Mariana. – Uszczęśliwiają się nawzajem, czyż to nie jest ważne?
– Jest – zgodził się jej mąż. – Podobnie jak zaufanie.
– Jeśli ojcie
















