Abby wyszła z jego sypialni, nie chcąc mu przeszkadzać. "E-e... nie. Spóźnimy się."
"Wszystko w porządku? Dlaczego szepczesz?"
"Tak, nic się nie stało, muszę iść. Do zobaczenia później, mamo."
"Dobrze, kochanie. Uważaj na siebie."
Abby obróciła się i stanęła twarzą w twarz z Alejandro. Serce jej podskoczyło i zaczęło bić jak szalone. Przebiegła wzrokiem po jego ciele i zobaczyła, że ma na sobie ty
















