„Czy Avery jest warta tyle?” – zapytał Jun, lekko zszokowany.
„Jest warta tyle, bo jest moją żoną” – odparł Elliot, a w jego oczach pojawił się lodowaty chłód. – „Gdyby nie była ze mną, Charlie Tierney nie zawracałby sobie tym głowy”.
Jun był jeszcze bardziej zdezorientowany niż wcześniej.
„Jeśli chce dać Avery pieniądze, niech daje! Przecież to po prostu rzuca jej pieniądze?”
„Ona jest moją ż
















