Radosne gwar rozmów w kafeterii przerywa głośny kobiecy krzyk. Widać dziewczynę wybiegającą z dużej sali, na której twarzy maluje się przerażenie. Przyczyną tego przerażenia jest Carter Miller, który przypadkowo oblał ją swoim napojem.
Szczerze mówiąc, nie winię Emily za panikę. To już trzeci raz w tym miesiącu, kiedy Carter wylał na nią swoją torbę z krwią. Zaczynałam myśleć, że robi to celowo, tylko po to, żeby zobaczyć, jak wpada w panikę i dostaje ataku histerii. Prawdopodobnie nadal był urażony tym, że Emily z nim zerwała, po tym jak dowiedziała się, kim jest.
Widzicie, Carter Miller był jednym z niewielu wampirów, którzy uczęszczali do naszej szkoły. Ponad połowa uczniów składała się z tak zwanych istot nadprzyrodzonych. To były istoty, o których myśleliśmy, że są tylko wymysłami, ale okazało się, że istnieją – i, co przerażające, tak dobrze wtapiają się w ludzi, że nie można ich od nas odróżnić.
Pół dekady temu istnienie istot nadprzyrodzonych zostało ujawnione ludzkiej populacji. Teraz żyły one swobodnie obok nas, a dopóki nikogo nie krzywdziły, mogły żyć, jak im się podobało. Uczęszczały do naszych szkół, pracowały wśród ludzi, mieszkały z ludźmi i wchodziły z nami w interakcje.
Ghule, wilkołaki, czarownice, inkuby i wampiry – wszyscy teraz z nami żyli. Pomimo tego, że świat zaakceptował ich istnienie, niektórzy z nas nadal bali się ich jak ognia. Ludzie tacy jak Emily, która dowiedziała się, że jej przyjaciel z dzieciństwa i wieloletni chłopak przez cały czas był wampirem wysysającym krew, mieli trudności z zaakceptowaniem tego. A dla ludzi takich jak ja, których mama wyszła za mąż za wampira i miałam wampira jako przybranego brata, nie było wyboru, jak tylko to zaakceptować.
To było dziwne. To było przerażające. To było nieuniknione. Życie z istotami, o których kiedyś myśleliśmy, że w ogóle nie istnieją, ze świadomością, że moja przybrana rodzina może pewnego dnia stracić kontrolę i wyssać całą krew z mojej mamy lub ze mnie, było przerażające. Dlatego planowałam zaoszczędzić wystarczająco dużo pieniędzy, żeby zabrać zarówno mnie, jak i moją mamę z tego miasta. W miejsce, gdzie żyli tylko ludzie, bez strachu. Rzeczy mogłyby wrócić do normy. Nie sądzę, żeby świat miał się w najbliższym czasie zmienić. W zeszłą noc w wiadomościach widziałam, że prezydent stanu jest wilkołakiem.
Wzdycham do siebie, odgryzając kawałek jabłka. Spoglądam przez ramię i widzę, że chłopak za mną pochłania surowy, nieugotowany stek. Żuje tak głośno i wydaje zadowolone pomruki przy każdym kęsie, że aż przechodzą mnie ciarki. Jezu, dziewczyna nie może nawet spokojnie zjeść.
Chwytam jabłko i wychodzę z kafeterii. Odgryzam duży kęs i kieruję się do łazienki. Wiedziałam, że tam znajdę moją najlepszą przyjaciółkę. Znalazłam Emily pochyloną nad umywalką, próbującą zmyć krew z koszuli.
– Wszystko w porządku, Em?
Odwraca się do mnie przez ramię i kręci głową. Ma czerwone oczy i wydaje mi się, że płakała. – Nie wiem, dlaczego on mi to robi. Wie, jak bardzo boję się krwi.
– Wiem. – Podchodzę do niej i chwytam chusteczki, żeby jej pomóc. Większość krwi została zmyta, zostawiając tylko czerwoną plamę. – Został nam tylko rok, pamiętasz? Po szkole średniej możemy się wyprowadzić na Hawaje. Tam nie ma istot nadprzyrodzonych.
– Skąd wiesz? Ci ludzie... są wszędzie!
– Możemy tylko mieć nadzieję. Poza tym myślę, że Carter robi to tylko dlatego, że nadal cię lubi.
– Wiem – wzdycha Emily, a jej spojrzenie łagodnieje, gdy wspomina swoją ukochaną z dzieciństwa. – Też za nim tęsknię. Tylko, że... on pije krew, wiesz? Wiem, że potrzebuje jej tak samo, jak my potrzebujemy jedzenia, ale czasami nie mogę tego znieść. Nienawidzę krwi. Kocham go, ale nienawidzę krwi.
– Dasz radę, wiem, że dasz – szturcham ją przyjaźnie, a ona się śmieje. – Ogarnij się, wezmę twoje książki z kawiarni.
– Okej.
Podaję jej chusteczki i wychodzę z łazienki. Na korytarzach jest pusto, bo wszyscy są jeszcze w stołówce. Miałam nadzieję, że tak pozostanie jak najdłużej, ale kiedy słyszę zbliżający się męski śmiech, wiem, że moje nadzieje wkrótce zostaną rozwiane. Zbliżali się szkolni przystojniacy. Zastałam w miejscu i czekałam. Musiałam zamienić słówko z Carterem o tym, co dziś zrobił.
Niedługo pojawiła się ich grupa. Szkolne PB (skrót od Pretty Boys) w Western High School składało się z czterech członków: przystojnego playboya (inkuba) Kevina, sportowca (ghula) Ashtona, geniusza Waltera (wilkołaka) i najpopularniejszego chłopaka w szkole, Cartera (wampira). Ci czterej dupki byli marzeniem i koszmarem każdej ludzkiej dziewczyny w szkole. Dziewczyny jednocześnie ich kochały i bały się ich. Wszystkie dziewczyny, ale nie ja.
– Carter – zawołałam, powodując, że wszyscy spojrzeli w moją stronę. Nie miałam zamiaru patrzeć na żadnego z nich, ponieważ Carter był moim jedynym celem.
– No hej, Kerry – uśmiecha się szeroko. Prawdopodobnie wie, dlaczego z nim rozmawiam, ale go to nie obchodzi. Pieprzony dupek!
– Ostrzegałam cię ostatnim razem, żebyś nigdy więcej niczego nie wylewał na Emmę.
– Nie zrobiłem tego celowo. Czasami jest taka ciota.
– Zdarzyło się to już trzy razy. – Pokazuję mu przed twarzą trzy palce. – Jeśli zdarzy się to czwarty raz, wbiję ci drewniany krzyż w serce. Jasne?
Carter lekko się krzywi na moją groźbę, ale nie odpowiada. Mijam go i idę w stronę kafeterii, wiedząc, że zrozumiał wiadomość. Wiem, że wie, że mam dość duży krzyż, który trzymam pod poduszką. Może go to nie zabije, ale na pewno zostawi bliznę.
To był mój sposób na przygotowanie się. Nie ufałam mojemu ojczymowi i nie ufałam mojemu przybranemu bratu. Dziwnie się na mnie patrzy. Odkąd mama przedstawiła nas sobie podczas kolacji, zauważyłam, że Silas wpatruje się we mnie zbyt długo. O czym on może myśleć w tej swojej dużej głowie? Może rozważa, jak słodka byłaby moja krew, albo jak miękka byłaby moja szyja, kiedy wbije w nią swoje kły.
Tak, nie ufałam Silasowi.
Ale to tylko jeden rok. Za rok skończę szkołę średnią i będę wystarczająco dorosła, żeby sama o siebie zadbać.

![Miłość od pierwszego smaku [Ulubienica ojczyma]](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fcos.ficspire.com%2F2025%2F07%2F15%2F2adc15f6ab89481e9bd91ca90a57e696.jpg&w=384&q=75)







![Miłość od pierwszego smaku [Ulubienica ojczyma]](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fcos.ficspire.com%2F2025%2F07%2F15%2F2adc15f6ab89481e9bd91ca90a57e696.jpg&w=128&q=75)






