Perspektywa Seleny.
Stoimy w martwym punkcie, nikt nie odzywa się słowem i nikt nie jest gotów ustąpić.
Widzę, jak Cannon podchodzi do Kiana od tyłu i kładzie mu rękę na ramieniu.
"Moja Królowo! Jeśli mogę, chciałbym pójść z Tobą i rozejrzeć się po okolicy. Mam swoje powody i poszukam nawet najmniejszych śladów" - mówi Cannon, przerywając nasze starcie.
Kian puszcza moją szczękę, ale nie spusz
















