Perspektywa Kiana
Ona trzyma moje dłonie w swoich przez chwilę, zanim puszcza i cofa się o krok, patrząc na moją dłoń. Bez wahania zdejmuję obie zatyczki i wypijam oba eliksiry na raz. Smakują okropnie i prawie mi się cofa.
Oddaję jej z powrotem fiolki, odwracam się i zaczynam stamtąd wychodzić z resztą.
"Cannon, muszę z tobą porozmawiać, zanim wyjedziesz!" – woła Emma, a Cannon zatrzymuje się
















