**Perspektywa Artura**
„Co jeśli coś pójdzie nie tak? Anna o nas wie, powiedziałem jej. Istnieje możliwość, że powie mojemu bratu, a poza tym ona tak naprawdę nie popiera tego, co robimy i wcale jej za to nie winię, to obrzydliwe, jestem obrzydliwy.”
Jason wziął ją za ręce i delikatnie pociągnął w stronę łóżka, aż usiadła.
„Już ci mówiłem, że całkowicie rozumiem, jeśli nie chcesz tego kontynuować.
















