Perspektywa Artura
Alicja rozglądała się po pokoju Michaela, czekając, aż wróci z kuchni. Spotykają się od czterech miesięcy, a ona wciąż czuje się niesamowicie nieśmiało, gdy jest w jego akademiku. Michael jest na drugim roku, a ona dopiero zaczyna studia, to po prostu uczucie bycia z seniorem, które czasami ją przytłacza. Nagle zastanawiała się, czy Jason był na drugim, czy trzecim roku, po czym gwałtownie potrząsnęła głową. Nie powinna myśleć o innym mężczyźnie, będąc w pokoju swojego chłopaka.
Ćwiczyła, co powiedzieć Michaelowi. Oczywiście najpierw musiała przeprosić, a potem może powiedzieć mu, dlaczego tak się zachowywała i oczywiście pominąć część, w której uprawiała sexting z innym facetem, który przypadkiem jest jej seksownym kuzynem. Usiadła na skraju łóżka, trzymając ręce między nogami, czekając. Każdy, kto by wszedł i ją zobaczył, pomyślałby, że jest tu pierwszy raz u chłopaka. Zawsze była tak nieśmiałą osobą, nadal jest, ale zdała sobie sprawę, że z Jasonem była inna, sprawiał, że zachowywała się jak zupełnie inna osoba i czasami ją to przerażało, ale innym razem to uwielbiała.
Michael wrócił z puszką soku jabłkowego, ulubionego Alicji. Podał jej, a ona wzięła, odkładając obok siebie. Michael odchrząknął i przykucnął tuż przed nią, biorąc ją za ręce i delikatnie głaszcząc kciukiem, po czym spojrzał na nią.
"Jesteś gotowa, żeby mi powiedzieć, co się z tobą ostatnio dzieje?"
Alicja skinęła głową jak dziecko, wywołując cichy chichot Michaela. Było mu wygodnie kucać, robi to cały czas, że stało się to dla niego tak wygodną pozycją.
"Więc powiedz mi, co się dzieje?"
Alicja wzięła głęboki oddech, spoglądając na niego krótko, po czym spojrzała na ich splecione dłonie. "Przepraszam, że cię ignorowałam, nie powinnam tego robić" - powiedziała Alicja cichym, bezbronnym głosem, odmawiając spojrzenia na niego.
"Dlaczego to zrobiłaś?"
"Byłam zła, sprawiłeś, że poczułam się jak kompletna idiotka tamtej nocy."
"Ale ty sprawiasz, że ja czuję się jak kompletny idiota przez cały czas, bo nigdy nie wiem, czego chcesz, ale zamiast być po prostu szczera, myślisz, że lepiej mnie ignorować, a to jest do dupy."
"Przepraszam."
"Alicjo, kochanie, czego ty w ogóle chcesz? W jednej minucie mówisz mi, że nie chcesz się ze mną widzieć, bo jesteś zajęta, w następnej dzwonisz do mnie, żeby powiedzieć mi, że tęsknisz i chcesz, żebym był z tobą, a w następnej jesteś zła z powodu czegoś, o czym nawet nie chcesz mi powiedzieć, a potem dzwonisz do mnie, żeby uprawiać ze mną seks przez telefon."
Alicja czuje, jak jej twarz płonie i powstrzymuje jęk, jest wystarczająco zawstydzona, a Michael wcale nie sprawia, że sytuacja jest mniej upokarzająca.
"Przepraszam."
"Przestań z tym i po prostu powiedz mi, o co chodzi."
"Nie mam problemu."
"Oczywiście, że masz, masz problem ze mną. Po prostu powiedz to już, czego ja nie robię, a ty chcesz, żebym robił?"
Alicja próbowała wyrwać swoje ręce, ale Michael trzymał ją mocniej.
"Nie unikaj pytania, bo wiem, że jak tylko stąd wyjdziesz, będziesz wkurzona z powodu czegoś innego, o czym mi nie powiesz, ale zamiast tego będziesz mnie ignorować."
"J-ja po prostu, to tylko, że kiedykolwiek chcę coś zrobić, zawsze mówisz nie, nie kochasz mnie."
Michael westchnął, jedną z rąk podnosząc, żeby delikatnie pogładzić policzki Alicji. "Kochanie, mówienie ci 'nie' kilka razy nie oznacza, że cię nie kocham."
"To co to znaczy? Ja po prostu chcę... Nie podoba mi się, jak mówisz mi 'nie', kiedy chcę z tobą eksperymentować seksualnie. To tak, jakbyś mnie w ogóle nie chciał."
"Oboje wiemy, że to nieprawda..."
"Ja nic nie wiem." Alicja przerwała mu, marszcząc brwi, gdy usłyszała jego śmiech. "Chyba myślisz, że żartuję, co jest śmieszne?"
"Hej, hej, przepraszam, przepraszam, po prostu... czasami jesteś taka urocza i ciągle zapominam, jaka jesteś niewinna, ale hej, powiedz mi, powiedz mi, czego chcesz, co umierasz, żeby mi powiedzieć."
Alicja patrzyła na niego przez chwilę i odwróciła wzrok, nie była pewna, czy to dobry pomysł, ale chciała mu powiedzieć, żeby wiedział, że może i jest niewinna, ale jej myśli i fantazje nie są. Michael wstał i usiadł obok niej, delikatnie podnosząc ją, żeby usiadła mu na kolanach.
"Chcę najpierw uprawiać seks" - Alicja spojrzała na niego - "Wiem, co powiesz, ale Michael, jak długo chcesz, żebym czekała? Nie jest łatwo się powstrzymać, wiesz, kiedy... po prostu chcę uprawiać seks, z tobą."
"Wiem, wiem i ja też, ale chcę, żeby to było dla ciebie wyjątkowe, nie chcę cię skrzywdzić."
"Myślisz, że chcę być skrzywdzona? Chcę tego tak samo jak ty, a ty ciągle mówisz 'nie' i zaczynam się zastanawiać, czy naprawdę kochasz mnie tak, jak mówisz."
"Nie używaj tego przeciwko mnie, naprawdę cię kocham."
"Więc dlaczego nie chcesz uprawiać ze mną seksu i nie dawaj mi tej samej gadki 'chcę być ostrożny wobec ciebie', mam już tego dość. Spotykałeś się z dziewczyną z bractwa, wszyscy o tym wiedzą, a kiedy z nią byłeś, słyszałam... tak wiele rzeczy." Alicja powiedziała ostatnią część cichym głosem, prawie bojąc się powiedzieć Michaelowi, co słyszała.
"Co słyszałaś?"
Alicja bawiła się palcami, wpatrując się w dłoń Michaela, która leżała na jej dłoni, podczas gdy jego druga ręka obejmowała ją w talii. Jej wzrok powędrował na jego spodnie, a potem na jego krocze i przełknęła ślinę, nawet nie wie, jak wygląda penis jej chłopaka i tego nienawidzi. Zastanawia się, czy jest ogromny, a może główka jest zaróżowiona, może jest piękna żyła biegnąca od spodu aż do czubka...
"Alicjo?"
Ocknęła się, spojrzała na niego i westchnęła. "Wszyscy mówią, że oboje prowadziliście pełne przygód życie seksualne i wiem, że to prawda, jej przyjaciółka opowiada o tym, co was łączyło, kiedy byliście razem i to sprawia, że jestem tak zazdrosna, bo ja nawet nie mogę zobaczyć tej strony ciebie, Michaela z pełnym przygód życiem seksualnym. Dlaczego ze mną jest inaczej? Dlaczego grasz ze mną bezpiecznie?"
"Mówiłem ci, żebyś przestała słuchać takich rzeczy."
"Możesz zignorować to, czego słuchałam i po prostu mi odpowiedzieć? Nie wyglądam dla ciebie egzotycznie? Nie podniecam cię? Co dokładnie powstrzymuje cię od robienia rzeczy, o które cię błagam? Czy to dlatego, że jestem niedoświadczona? Mógłbyś mnie uczyć, ja... poświęciłabym swój czas na naukę rzeczy, które lubisz. Ty nawet mnie nie chcesz... nie chcesz, żebym ci obciągała, nie pozwalasz mi dotykać cię poza klatkę piersiową, nawet nie pozwalasz mi ocierać się o ciebie, kiedy się całujemy i siedzę okrakiem na tobie. Nie wiesz o mnie wielu rzeczy."
"Co? Wiem o tobie wiele rzeczy. Wiem, jak lubisz frytki bez soli, burgera bez ogórków i majonezu i jak kochasz piersi z kurczaka zamiast udek..."
"Rzeczy inne niż to, Michael. Michael, nie wiesz, co lubię, rzeczy związane z seksem, nie znasz moich fantazji" - Alicja wierciła się palcami - "Chcę też, żebyś ciągnął mnie za włosy i robił mi malinki na szyi, ale ty tego nie wiesz i to mnie tak denerwuje."
Michael westchnął i skinął głową. "Więc powiedz mi, powiedz mi, kochanie, co lubisz? Słucham."
Alicja spojrzała na niego, tym razem miała być odważna i po prostu powiedzieć, co myśli. Była zmęczona chodzeniem w kółko, miała mu to wszystko wyłożyć i cokolwiek się stanie, to się stanie.
"J-ja... ughmm..."
"Nie wstydź się teraz, powiedz mi wszystko."
Alicja uśmiechnęła się lekko, przesuwając się na jego kolanach, jej oczy na krótko powędrowały na jego krocze i odwróciła wzrok.
"Chcę, żebyśmy czasami uprawiali sexting i chcę uprawiać z tobą seks przez telefon." Alicja patrzyła, jak kiwa głową, nie była pewna, czy kiwa głową, ponieważ zgadza się na takie rzeczy, czy naprawdę panikuje, ale udaje, że jest wyluzowany. "Nawet jeśli nie chcesz teraz seksu, chcę spróbować też innych rzeczy."
"Okay, jakich?"
"Ughm..." Alicja pozwoliła swojej dłoni oddalić się od uścisku Michaela i nieśmiało bawiła się gumką od spodenek Michaela. Spojrzała na niego, jego oczy były utkwione w jej dłoni i wzięła głęboki oddech. "Chcę go w ustach" - powiedziała, a jej ręce przesunęły się w dół, by delikatnie pogładzić penisa Michaela przez jego spodenki. Obserwowała, jak wciąga powietrze i delikatnie go puściła. "Czy to jest okay?"
Michael skinął głową, jego oczy były utkwione w Alicji, podczas gdy ona kontynuowała pocieranie jego długości, która stawała się twardsza po każdym pociągnięciu. Alicja nie panikowała, z tego, co poczuła i jak bardzo wciąż głaszcze penisa Michaela, zdecydowanie jest tak, jak sobie wyobrażała, duży i gruby i nie wie, kiedy jej ręce przesuwają się obok spodenek Michaela, ciepło ogarnia jej dłoń, gdy chwyta go i słyszy syknięcie Michaela.
"Mogę... czy mogę zrobić ci loda?"
















