Rozdział 60.
– Płakałaś? – zapytał Frank, gdy wpuściła go do domu. Była sama, bo jej rodzice pojechali do Amsterdamu na zjazd rodzinny, który jej w ogóle nie interesował. Owinęła się mocniej szlafrokiem i odsunęła od drzwi, żeby Frank mógł wejść. Zamknął je za sobą i od razu do niej podszedł, odgarniając jej włosy z twarzy. Spojrzała na niego zapłakanymi, brązowymi oczami, a Franka zabolało, że to
















