logo

FicSpire

Tylko jeden pocałunek, zanim się ze mną rozwiedziesz.

Tylko jeden pocałunek, zanim się ze mną rozwiedziesz.

Autor: Avelon Thorne

A Kiss Goodbye
Autor: Avelon Thorne
23 wrz 2025
Rozmyślała przez te sześć tygodni, jak ułożyć sobie nowe życie z dala od tego miejsca, z dala od Huston w Teksasie, gdzie mógłby ją zobaczyć i zdać sobie sprawę, że nie zrobiła tego, czego chciał, w miejscu, które sama wybrała, i w miejscu, gdzie nigdy nie będzie musiała na niego patrzeć ani o nim słyszeć, tak jak tego pragnęła, a nie tak, jak on tego chciał. Calvin mógłby chcieć wysłać ją za ocean, do miejsca, w którym nigdy nie bywał, ale ona się na to nie zgodzi. Mogła jednak sprawić, by pomyślał, że zamierza to zrobić. To nawet nie byłoby takie trudne. Zobaczyłby ją wchodzącą na to międzynarodowe lotnisko, mógłby nawet nie zawracać sobie tym głowy, ale miała przeczucie, że będzie obserwował, by upewnić się, że odleci. On jednak nie mógł przejść przez kontrolę bezpieczeństwa, więc gdy tylko ją minęła i znalazła się wewnątrz samego lotniska, to, co ze sobą zrobi, zależało już tylko od niej. Rin spędziła te tygodnie na poszukiwaniu małego, cichego domku w górach, nie tylko poza miastem, ale z dala od jakiegokolwiek miejsca, które znajdowało się w jego teksańskiej domenie. To spotkanie na klatce schodowej, jego słowa, że nadal będzie jej właścicielem, nawet po rozwodzie. Rozumiała, że to oznacza, że zawsze będzie mógł ją kontrolować, ponieważ miał na to pieniądze. Nie wiedziała, dlaczego musiał być tak okrutny, by zmuszać ją do odejścia. Proste rozliczenie, jak stwierdził, kiedy zawarli umowę, wystarczyłoby. Ale nie, on był miliarderem i musiał kontrolować wszystkich wokół siebie, w tym ją. Nie mogła tu zostać ani być w żadnym miejscu, w którym on przebywał, ponieważ wiedziała, że znajdzie sposób, by zmusić ją do wyjazdu, by dostać to, czego chciał. Co, z dużym prawdopodobieństwem, oznaczało, że chce ją trzymać z dala od kobiety, którą znalazł i uważał za Tą Jedyną. Już załatwiła zmianę nazwiska, wszystko obiegła i zdobyła wszystkie wymagane dowody. Musiała tylko złożyć wniosek po sfinalizowaniu rozwodu. Nie mogła tego zrobić wcześniej. Zorganizowała tę rozprawę sądową na dzień, w którym miała odlecieć, tylko później po południu. Wszystko było w porządku i jak dotąd nie było żadnych problemów, które mogłyby jej przeszkodzić w legalnym staniu się jej pseudonimem, Marilyn Riddley, jej inicjały nawet pozostałyby takie same. Nie żeby to miało znaczenie. Mogła zmienić je na jakiekolwiek chciała. W ciągu ostatniego miesiąca musiała odbyć kilka podróży do swojego wkrótce nowego miasta rodzinnego w Bedford w Wirginii, aby obejrzeć dom i ziemię, które kupiła. Już zarejestrowała to na Marilyn Riddley, miała konto firmowe pod nazwiskiem autorki, a dom był teraz z nim powiązany. Przelewała również wszystkie swoje fundusze na to konto. Rin pojechała tam sama, a nie poleciała. Nie chciała, żeby ktokolwiek wiedział, na jakie loty wsiada i wysiada, i żeby powiedział Calvinowi lub zapytał go, dlaczego jego żona gdzieś leci, a wiedziała, że równie dobrze mogła wpaść na samego Calvina. Dużo podróżował. Chociaż w ciągu lat, kiedy byli małżeństwem, nigdy, o ile jej wiadomo, nie podróżował do stanu Wirginia. Więc to było dobre miejsce, aby się osiedlić i zniknąć, tak jak on tego chciał; tylko ona zamierzała to zrobić po swojemu. Podróż tam zajmowała solidne dwa dni jazdy, a powrót kolejne dwa dni, ale mieszkała w Cliffside sama i dlatego nikt tego nie zauważył. Udało jej się obejść dom, za który wpłaciła zaliczkę. Znajdował się na sześciu akrach ziemi, piękny biały dom w stylu wiejskiej chaty z zaledwie dwiema sypialniami, przez którego tyły przepływał ładny, płynący strumień, a w lesie znajdowały się ładne szlaki turystyczne z wodospadami i dziką przyrodą. Ciche, odosobnione miejsce, w którym mogła być kimś zupełnie nowym i nikt nie wiedziałby, że jest byłą żoną miliardera. Byłaby po prostu Marilyn Riddley, autorką. Trochę poszalała na zakupach. Kiedy w zeszłym tygodniu pieniądze wpłynęły na jej konto, faktycznie zapłacił cztery miliony i cenę, którą dom był wart. Prawdopodobnie nie musiałaby już pracować, gdyby nie chciała. Miała zupełnie nową garderobę i zmieniła swój wygląd i styl, zmieniała wszystko, aby dopasować się do swojego nowego życia, aby być nową osobą. Stała w holu domu z jedną walizką, kiedy Calvin przyjechał do domu, aby ją odebrać. Dziś był ubrany na luzie. Wyglądało na to, że nie chce, żeby ktokolwiek go rozpoznał, miał na sobie tylko dżinsy i t-shirt. Obserwowała, jak podnosi okulary przeciwsłoneczne na czubek głowy, aby spoczywały we włosach. – Rin. – Przywitał ją. Jednak potem jego wzrok powędrował po niej, miała pełny makijaż, a jej włosy były rozpuszczone i rozłożone wokół ramion w duże loki, stała w szpilkach i miała na sobie piękną, zwiewną sukienkę do kolan. Była w delikatnym odcieniu moreli, z rękawami, które miały małą falbankę. Miała duże, ciemne morelowe kwiaty zmieszane z delikatnymi różowymi kwiatami z czarnymi i szarymi rozmytymi liśćmi. Była elegancka, a jednocześnie swobodna. – Panie Reeves. – Przywitała go, a jego oczy natychmiast powędrowały do jej. Nazywała go Cal, kiedy byli małżeństwem. Calvin, kiedy podpisała te papiery rozwodowe, a teraz, kiedy to zostało sfinalizowane; od północy zeszłej nocy była oficjalnie jego byłą żoną, więc pan Reeves był odpowiedni dla ich nieistniejącego już związku. – To trochę zbyt formalne, nie sądzisz? Spojrzała na niego. Nie, nie sądziła, położyła klucze od domu na stoliku w holu obok pustego wazonu, który zwykle był wypełniony kwiatami. – Klucze od domu – stwierdziła, a następnie położyła obok nich klucze od samochodu. – Pilot do bramy garażowej jest w samochodzie, jak zawsze, zleciłam wypranie wszystkiego w domu i wyczyszczenie samochodu dla ciebie – powiedziała mu. – Ogrodnik będzie tu pojutrze, zapłaciłam mu z góry, a potem musisz sobie z tym radzić sam. Zostawiłam listę rzeczy na stole w jadalni, które będą wymagały twojej uwagi w ciągu dwóch tygodni. Aby utrzymać dom w dobrym stanie. Sięgnęła po walizkę, a jego ręka na niej wylądowała. – Mogę to wziąć. – Mruknął. – Wiesz, Rin, nie musisz tego wszystkiego robić. – Po prostu zwracam ci wszystkie rzeczy, które mi dałeś, w takim samym stanie, zwykła uprzejmość teraz, gdy jesteśmy po rozwodzie. To wszystko. – Wyszła z domu i założyła okulary przeciwsłoneczne. Było wcześnie i słońce świeciło jasno. Załadował walizkę i wsiadł za kierownicę swojego Bently i spojrzał na nią. – Spóźnimy się, jeśli zaraz nie wyjedziesz. – Powiedziała mu. – Masz paszport i dokumenty podróży? – Zapytał, wrzucając bieg i odjeżdżając z terenu posiadłości. – Tak. – Stwierdziła po prostu. – Nie martw się, wsiądę do tego samolotu. – Mruknęła i odwróciła się, by spojrzeć przez okno. – Wyglądasz bardzo inaczej – skomentował. – Ta sukienka ci pasuje. – Wiem. – Odpowiedziała. – Nie musisz być dla mnie miły, rozumiem, Calvin. – Rozumiesz dokładnie co? – Zapytał. Lekko pokręciła głową. Naprawdę myślał, że nie zna prawdy. – Że znalazłeś kobietę, z którą chcesz się ożenić. Dlatego się rozwodzimy, żebyś mógł się z nią ożenić. Przez dłuższą chwilę milczał, a potem stwierdził: – Masz rację. – Jak ona się poczuje z moją klauzulą? Nie zamierzasz jej o tym powiedzieć? Czy ona w ogóle wie, że wozisz mnie na lotnisko? – Jest świadoma wszystkiego – skomentował. Po prostu skinęła głową, ale nic nie powiedziała, zastanawiając się jednak, czy ta kobieta już go pocałowała, dostała coś, czego ona nigdy nie mogła. Wiedziała dlaczego, ale jak miała tego nie chcieć, skoro cały czas ze sobą spali, i wszystkie te rzeczy, które robił, wszystkie miejsca, w które szły jego usta, a jedyną rzeczą, której cholernie nie chciał zrobić, było pocałowanie jej w usta. Rozumiała, że się na tym zafiksowała, ale to dlatego, że była w nim zakochana i chciała tego doświadczyć choć raz. Musiała zmusić go do tego, zawrzeć z nim umowę, że odejdzie i nigdy nie wróci. Za jeden pocałunek. Wiedziała, że całowały go już inne kobiety, był singlem od dłuższego czasu, był od niej o 8 lat starszy i był kawalerem, który cały czas miał kobiety, dziewczyny przed nią. Widziała go na stronach towarzyskich całującego się z innymi kobietami. To tylko jej cholernie nie chciał pocałować.

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

A Kiss Goodbye – Tylko jeden pocałunek, zanim się ze mną rozwiedziesz. | Czytaj powieści online na FicSpire