Calvin
Lou zatrzymał samochód przed budynkiem Wil'a, a Wil spojrzał prosto na niego, zanim wysiadł z auta: "Żadnych SMS-ów ani dzwonienia na ten telefon, Calvin. Mam przeczucie, że Marilyn mogłaby się tym obrazić. Mogła się zgodzić na ten warunek, żeby sprawdzić twoją siłę woli i intencje."
"Rozumiem" - przytaknął Calvin. "Chociaż Wil, myślę, że ważne jest, żeby wiedziała, kiedy dziś wrócę do domu
















