Marilyn
Wróciła do swojego domu w Bedford i jej życie znów stało się spokojne. Została tylko ona i chłopcy na resztę lata, chociaż z jej złamaną kostką i pękniętym nadgarstkiem, zawrotami głowy, które wciąż od czasu do czasu odczuwała, nie mogli naprawdę wiele robić. Była w zasadzie uwięziona w domu lub na podwórku w dającej się przewidzieć przyszłości.
Jej wizyty kontrolne u neurochirurga tutaj w
















