Marilyn
Siedziała przy stole otoczona książkami, tak jak na wszystkich innych spotkaniach autorskich. Na szczęście to było ostatnie podczas tej trasy. Jeszcze piętnaście minut temu, wchodząc do tej księgarni, usłyszała zduszony okrzyk zaskoczenia od pracownicy: "Czy to Marilyn Riddley, Marrin Reeves?". Zignorowała to, tak jak wczoraj w hotelu, i wszystkie spojrzenia, którymi obdarzali ją pracownic
















