Marilyn Riddley
Obudziła się w dźwiękach szpitalnych maszyn, piszczeniu i rurce w gardle. Niemal wpadła w panikę na to uczucie, a potem pielęgniarka była tuż obok, patrząc na nią, gdy sięgała do rurki, kładąc rękę na jej dłoni, by powstrzymać ją przed samodzielnym wyciągnięciem. "Spokojnie, to rurka oddechowa, zrelaksuj się, zaraz ją wyjmę, dobrze?"
Lekko skinęła głową i poczuła dyskomfort tej rur
















