Marilyn
Stała wpatrzona w oddalającego się mężczyznę, a łzy spływały jej po twarzy z powodu jego ataku. To było niesprawiedliwe, nigdy wcześniej go nie spotkała, przynajmniej o ile wiedziała. Nie mogła zrozumieć, co zrobiła, że zasłużyła na jego gniew lub brutalną siłę. Czy była jego żoną? I się z nim rozwiodła? Jak stwierdził, "byłą żoną", teraz rozumiała, dlaczego mogłaby go opuścić, i też tego
















