Marilyn
Otworzyła oczy, wyłapując z otoczenia dźwięki piszczącej aparatury szpitalnej. To nie był dźwięk, który mogła łatwo zapomnieć po spędzeniu wielu tygodni w szpitalu. Uderzył ją też znajomy zapach szpitalnego środka dezynfekującego.
Jej wzrok powoli omiatał pomieszczenie, w którym się znajdowała, chłonąc wszystko – pokój z całkowicie zamkniętymi szklanymi drzwiami i pielęgniarką siedzącą za
















