Nicole trenowała z Mayą i Ashą, kiedy nagle poczuła w sobie dziwne i przemożne doznanie. To było jak swędzenie, które trzeba podrapać, intensywne pragnienie, by się uwolnić i pozwolić swojemu wilkowi przejąć kontrolę.
Próbowała z tym walczyć, ale to uczucie było zbyt silne. Jej wilk się budził i czuła, jak jej ciałem wstrząsają różne doznania.
– Przepraszam, muszę iść – powiedziała pospiesznie Nic
















