Gdy minuty zaczęły się dłużyć, wydając się godzinami, Marisol niemal fizycznie czuła, jak ulatnia się jej cierpliwość. Nawet nie była tu wystarczająco długo, a już czuła się jak w klatce. Pragnienie znalezienia odpowiedzi na pytania krążące w jej głowie pozostało niezaspokojone, ale obietnica dana Calebowi ją powstrzymywała. Powinna mu zaufać i postąpić zgodnie z jego słowami.
Poza tym, zaczęła si
















