Nicole pędziła przez gęsty las, serce waliło jej w piersi, dotrzymując kroku rytmowi jej stóp. Każdy krok oddalał ją od tego, co znajome, w głąb nieznanego. Chłodny wiatr muskał jej skórę, a odgłosy natury otaczały ją niczym kojący uścisk.
Podczas biegu myśli ścigały się w jej głowie. Spotkanie z Liamem wytrąciło ją z równowagi, a emocje wirowały w niej jak burza. Nie mogła zaprzeczyć niezaprzecza
















