Wściekłość przesłoniła Liamowi wzrok, gdy torował sobie drogę przez hordę wrogów. Ludzka część jego jaźni zeszła na dalszy plan, gdy wyrywał gardła, serca, kończyny i wszystko, co tylko dało się rozerwać.
Jego zęby i pazury wbijały się we wszystko bez opamiętania. Kierowały nim dzikie instynkty, pozwalając przewidywać ataki i uderzać z zabójczą precyzją. Powietrze przesączał zapach krwi i potu, mi
















