Cisza.
– Po co miałbym to robić, Baski? – warknął, z twarzą pozbawioną wyrazu. Lecz w jego oczach tlił się ogień.
Baski potrafiła wymyślić kilka powodów, ale wiedziała, że żaden z nich nie zostanie doceniony przez króla, który chłód nosił jak tarczę.
Baski wpatrywała się w niego. – Ta dziewczyna, Sally… Pytałeś mnie kiedyś, dlaczego większość ludzi w Salem tak ją lubi.
Lucjan skinął głową, wpatruj
















