Danika obudziła się następnego ranka i zobaczyła, że całe pomieszczenie jest wysprzątane i posprzątane. Nie potrzebowała nikogo, żeby jej powiedzieć, że to sprawka Sally.
A skoro już o Sally mowa…
Rozejrzała się, ale nie mogła znaleźć swojej byłej osobistej służącej. – Sally? – zawołała.
Kiedy zobaczyła, że Sally nie ma w pobliżu, wstała z łóżka. Poprzednia noc była zamglona. Wciąż pamiętała tę se
















