**Yara**
Och, ten mężczyzna jest tak irytujący! Dlaczego do cholery mówi swojej wataże, że jestem ich Luną? A teraz wszyscy mnie tak nazywają. To doprowadza mnie do szału!
Warren odprowadza mnie do szpitala watahy, w zasadzie przekazując mnie Charliemu.
– Wszystko w porządku? – pyta go Charlie.
– Tak, dzięki. Muszę wrócić i pokazać się. Mogę zostawić Yarę z tobą?
– Masz moje wsparcie, Alfo –
















