## Yara
Budzę się zapachem drewna tekowego w nozdrzach i uczuciem ciepłej wody otulającej moje ciało. Zrywam się gwałtownie, niepewna tego, co się dzieje.
– Ciii, oboje jesteśmy brudni i pachniesz Simonem. Nie chciałem zasnąć w takim stanie, więc bierzemy kąpiel. Możesz się zrelaksować, zajmę się tobą – mówi Warren. Już sam dźwięk jego głosu mnie uspokaja.
Przytulam się do niego mocniej, potrze
















