Angelo pobiegł w stronę Damona, który patrzył na niego ze zdziwieniem. Klepnął Damona w ramię, nie mówiąc ani słowa, i wbiegł do kościoła. Ku swojemu zaskoczeniu, zastał go prawie pusty.
Nie było śladu po Isabelli ani Mirabelli. Powoli wyszedł z kościoła i spojrzał na Damona ze zdziwieniem: "Gdzie jest moja żona i wszyscy inni?"
"Mówisz poważnie?" zapytał Damon. "Stary, twój ślub był dwie godziny
















