Angelo trzymał Isabellę za rękę, ignorując dziwne spojrzenia, które na nich kierowano. Wsiedli do taksówki i w mgnieniu oka dotarli do hotelu, ponieważ znajdował się bardzo blisko portu.
Gdy mijali salę konferencyjną, jeden z organizatorów zobaczył Angela wychodzącego z niej. Szybko do niego podszedł i radośnie przywitał ich oboje.
"Tak się cieszę, że oboje żyjecie. Myśleliśmy, że nie żyjecie, kie
















