Pomimo ostrzeżenia matki Isabelli, Angelo nie chciał odejść. Wciąż klęczał na podłodze i mówił: "Proszę, pozwólcie mi się tylko pożegnać z Isabellą. Bardzo mi przykro, pani Monte. Zostałem źle poinformowany przez kogoś, komu całkowicie ufałem. Proszę mi wybaczyć, pozwólcie mi zobaczyć ciało Isabelli choć raz."
Matka Isabelli wstała z krzesła i rzuciła się na Angelo, popychając go i prawie upadając
















