Madeline złapała się za bolący prawy policzek. Była zdezorientowana.
– Madeline, ty podła kobieto! Ty zła wiedźmo! – wrzasnęła Eloise, wskazując na nos Madeline.
Madeline nie rozumiała, dlaczego czuła się tak okropnie, kiedy widziała przeszywające spojrzenie Eloise.
– Pani Montgomery, dlaczego mnie pani uderzyła? – Madeline próbowała zachować spokój, ale jej serce biło jak oszalałe.
– Jeszcze masz
