logo

FicSpire

Pomyłka

Pomyłka

Autor: Aeliana Thorne

Rozdział ósmy
Autor: Aeliana Thorne
1 gru 2025
Co za spektakularny występ. Madeline nie potrafiła znaleźć żadnych błędów w przedstawieniu, które wystawiła. Tylko Madeline nie spodziewała się, że Meredith również jest w ciąży. Jednak, czy dziecko Meredith jest Jeremy'ego? Madeline przypomniała sobie, że Meredith przespała się z włóczęgą po tym, jak przypadkowo weszła do złego pokoju w jej planie, by skrzywdzić ją trzy miesiące temu. Jeśli naprawdę była w ciąży, ojciec dziecka wciąż pozostawał kwestią sporną. Niemniej jednak, Madeline nie mogła zaprzeczyć, że Jeremy zawsze spędzał noce z tą kobietą. Kiedy o tym pomyślała, ból w jej sercu zaczął się rozprzestrzeniać. Jednak ten ból nie mógł się równać z bólem, który poczuła, widząc, jak Jeremy delikatnie obejmuje Meredith z taką czułością i troską. Meredith zakryła twarz i zapłakała żałośnie. "Jeremy, nie obwiniaj Maddie. To wszystko moja wina. Nie powinnam była się w tobie zakochać. Z drugiej strony, mam nadzieję, że porozmawiasz z Maddie, żeby nie skrzywdziła naszego dziecka…" Kiedy Meredith wspomniała o dziecku, Madeline mogła wyraźnie zobaczyć zmiany w wyrazie twarzy Jeremy'ego. Jeremy szybko podniósł głowę, by spojrzeć na nią intensywnie. Jego zimne spojrzenie przeszyło ją, jakby było nożem z lodu. "Madeline!" Jeremy był wściekły. Nigdy nie wypowiedział jej imienia w delikatny sposób. Ilekroć ją wołał, jego ton był przepełniony intensywną nienawiścią lub wściekłością. "Ona mnie do tego zmusiła." Madeline usiłowała się nie załamać. "Jeremy, nie daj się jej zwieść. Ta kobieta nie jest tym, za kogo ją uważasz, ona…" "Zamknij się!" Przerwał jej chłodno. W jego głębokim głosie wyczuwało się niebezpieczną aurę. "Uderzyłaś Meredith przed chwilą?" Madeline przygryzła swoje suche usta. "Tak." Przyznała to otwarcie i zobaczyła, jak Meredith uśmiecha się z zadowoleniem; ta ostatnia czuła się bardzo usatysfakcjonowana za plecami Jeremy'ego. W tym momencie oczy Jeremy'ego były wypełnione ogniem gniewu. Wyglądały, jakby nie mogły się doczekać, by spalić Madeline żywcem. "Policzek!" Uderzył Madeline w twarz. Była całkowicie oszołomiona. W konsekwencji poczuła smak krwi w kąciku ust. Był gorzki i cierpki. Następnie poczuła, jak łzy szczypią ją w oczy, spływając po policzkach po tym, jak jej oczy nie zdołały utrzymać ich ciężaru. Uderzył ją. Przez cały ten czas nigdy się o nią nie troszczył. Nawet nią gardził. Jednak nigdy jej nie uderzył. "Podejdź tutaj i przeproś Meredith!" Rozkazał Jeremy. Jego przystojna twarz była pokryta warstwą szronu. Jednak w jego oczach błyszczała złowroga iskra, której Madeline nie mogła zrozumieć. Kiedy Meredith nasyciła się już swoim zadowoleniem, podeszła do przodu z żalem. "Jeremy, nic się nie stało. Maddie i ja jesteśmy przecież siostrami. Nie potrzebuję, żeby mnie przepraszała. To moja wina. W końcu jesteście małżeństwem. Nie powinnam mieć z tobą żadnego kontaktu, ale nie mogę się powstrzymać od chęci zobaczenia cię…" "Meredith, przestań udawać. To wszystko część twojego planu!" Madeline przełknęła łzy i zdemaskowała Meredith bez wahania. Meredith płakała z bólem na twarzy. "Maddie, jak możesz mnie tak oskarżać? Dlaczego się taka stałaś?" "Stałam się taka, bo dwulicowa suka taka jak ty sprawiła, że zobaczyłam prawdę!" "Madeline!" Mężczyzna obok nich był wściekły. Złapał Madeline, która siedziała na łóżku i pociągnął ją w stronę Meredith. "Przeproś!" Zmusił ją.

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Powiązane Powieści

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Rozdział ósmy – Pomyłka | Czytaj powieści online na FicSpire