Z trudem łapała powietrze, jednocześnie kurczowo ściskając brzuch, myśląc o życiu, które w niej rosło. Próbowała go odepchnąć, ale on był nieugięty, jego siła była nieporównywalnie większa od jej.
– Proszę, zabijesz mnie – wyszeptała, z trudem łapiąc oddech.
Nagle puścił jej szyję, a ona zaczęła kaszleć jak opętana. Co w niego wstąpiło? Czy naprawdę chciał ją zabić?
– Co ja ci takiego zrobiłam,
















