Celine zastanawiała się, dlaczego nikogo nie ma w pobliżu, dlaczego nikt do niej nie przyszedł porozmawiać. Zagłębiając się w myślach, usłyszała głośny śmiech dobiegający z sali konferencyjnej.
Pośpiesznie ruszyła w stronę sali, a Tessa podążała tuż za nią. Wyglądało na to, że trwa zebranie pracowników, a z każdego kąta sali padały najróżniejsze komentarze.
– Myślicie, że szefowa podoła zadaniu?
















