Była dokładnie godzina 14:00, kiedy dotarła na Międzynarodowe Lotnisko Jomo Kenyatta w Kenii. Była tam już wiele razy, ale tym razem czuła, jakby wyrywano jej serce z piersi.
Dlaczego wciąż wahała się przed opuszczeniem miasta? Nic ważnego nie trzymało jej już w Nairobi. Może by została, gdyby Jared był obok, ale nie było odwrotu.
Zatopiona w głębokich myślach, zauważyła cień wysokiej postaci zb
















