logo

FicSpire

Zakochana w gorącym prezesie

Zakochana w gorącym prezesie

Autor: Magdalena Wójcik

Chapter 5
Autor: Magdalena Wójcik
24 cze 2025
Teraz jego oczy były najzimniejsze, jakie kiedykolwiek widziała, i nie mogła powstrzymać się od zastanawiania, co Nolan mu zrobił. Nigdy nie chciała mieszać się w jego sprawy, a teraz dlaczego ten facet uważa, że to ona będzie ceną za jego zdradę? Szczerze mówiąc, głowa ją bolała od nadmiaru myślenia. Była tylko zwykłą gospodynią domową i nigdy nie musiała mierzyć się z tak skomplikowaną sytuacją jak ta. Podniosła głowę i zapytała: "Więc jestem tylko kartą przetargową. Wiesz, jak to sprawia, że czuję się tania?" "Co? Wyciągam do ciebie rękę, żeby zniszczyć tego palanta za zdradę. Więc nie waż się narzekać!" Jared niemal krzyczał, uważał, że ta kobieta staje się uciążliwa. Następna minuta przyniosła totalną ciszę w pokoju i Céline nie miała nic więcej do powiedzenia poza zamknięciem ust. Wszystko, czego potrzebowała, to dostać od niego pieniądze, żeby móc iść i uratować matkę, a co do poślubienia go, nadal czuła, że blefuje, ale ten facet wciąż wracał do tej kwestii. Nagle chwycił ją za twarz swoimi długimi palcami i zrozumiała to jasno. Wygrał i nie było odwrotu. "Z twojej ciszy wywnioskuję, że zgodziłaś się na moją propozycję. W każdym razie, czy akceptujesz, czy nie, nie ma odwrotu. Jeszcze nie zauważyłaś, jak bardzo płoniesz pod moim dotykiem?" Pochylił się bliżej i pocałował ją delikatnie w policzek, Céline nie mogła powstrzymać rumieńca. Jared właśnie pokazał jej, jak wielką ma nad nią władzę, może zmusić ją do zrobienia, czegokolwiek zechce, a ona nie odmówi. Następnie wyszeptał jej do ucha: "No dalej, skończ z tymi gierkami." "Dobrze, zgadzam się, ale dasz mi trochę czasu na rozwód." W momencie, gdy te słowa wyszły z jej ust, odetchnął z ulgą. Pierwszy krok za nim, a teraz drugi w toku. Upewni się, że ten cholerny Nolan Carter nigdy więcej z nim nie zadziera. "W porządku, ale zrób to tak szybko, jak to możliwe. W międzyczasie chcę, żebyś mnie zadowalała za każdym razem, kiedy będę miał na to ochotę. Czy to w dzień, czy w nocy, to zależy ode mnie." Jej usta otworzyły się szeroko ze zdziwienia i chciała zaprotestować, ale facet lekko stuknął ją w usta, żeby ją powstrzymać. To, co właśnie powiedział, było ostateczne i nie obchodziło go, czy ona tego nie chce. Céline wciąż wpatrywała się w niego w transie i nie mogła pojąć, czego on od niej żąda. "Na litość boską, jestem mężatką. W co ja się wpakowałam?" Zaczęła żałować, że w ogóle się do niego zbliżyła, ale było już za późno i nie mogła nic więcej zrobić. Tak, jakby to, co właśnie omówili, było czymś normalnym, mężczyzna wstał i poprawił swój garnitur, nakazując: "Pora iść, mam inne rzeczy do zrobienia. Odwieźć cię do domu?" ale Céline szybko odrzuciła jego ofertę: "Nie... Nie... Nie, poradzę sobie." Nie było mowy, żeby pozwoliła się zobaczyć z tym mężczyzną, społeczność nigdy by jej tego nie wybaczyła. Co, jeśli na zewnątrz czekają paparazzi, żeby zrobić jej zdjęcie? Czy to utrudniłoby wyjaśnienie jej nocnego zniknięcia? Jej mąż był także celebrytą i nie chciała otwarcie źle się zachowywać. Nadal chciała zachować odrobinę godności, jaka jej pozostała po tej szalonej nocy. "W takim razie skontaktuję się z tobą później" – powiedział Jared i wyszedł. Po jego wyjściu poczuła pewien rodzaj samotności, nie sądziła, że to, co się wydarzyło, jest prawdziwe. Jared dał jej ciepło, ale może otrzymała go więcej, niż powinna. Jak inaczej mogłaby za nim tęsknić? Resztki słodkiej miłości, którą dał jej ostatniej nocy, nie opuszczały jej głupiej głowy. Siedzenie zamkniętej w pokoju nie pomoże jej w już i tak skomplikowanej sytuacji, lepiej, żeby wstała i zmierzyła się ze swoim najgorszym koszmarem. Kiedy wyszła z pokoju hotelowego, zdała sobie sprawę, że jest już prawie południe. Ponieważ była sobota i Nolan prawdopodobnie będzie w domu, zaczęła czuć się winna tego, co zrobiła. Jak będzie w stanie zachowywać się normalnie przed mężem, z którym dzieliła dwa lata małżeństwa, mając wciąż w pamięci wspomnienia zeszłej nocy? Cholera, Jared, żałuję, że cię kiedykolwiek poznałam? Przeklęła w duchu, gdy wezwała taksówkę, żeby zabrała ją do domu. Céline siedziała na tylnym siedzeniu samochodu, wspominając scenę, którą widziała wcześniej w biurze męża. Była podekscytowana perspektywą odwiedzin. Céline chciała dać mu specjalny prezent urodzinowy, kiedy zobaczyła go uprawiającego seks z jego sekretarką. Och… ten cholerny facet jęczał z rozkoszy, zatapiając się głęboko w tej dwulicowej kobiecie, która tylko udawała przed nią, a tymczasem zdradziła ją za jej plecami. Krzyczała jego imię, a kiedy zobaczyła Céline wchodzącą do pokoju, posłała jej triumfalne spojrzenie, które rozdarło jej serce na drobne kawałki. To ona powinna krzyczeć jego imię w ten sposób, ale on nigdy nie miał dla niej czasu. Była po prostu jego żoną, która gotowała mu jedzenie i prała ubrania. W tej chwili nie mogła powstrzymać łez smutku, a może żalu z powodu tak długiego trwania w tym pozbawionym miłości małżeństwie. Kiedy myślała o tym, co zrobiła, na jej ustach pojawił się złośliwy uśmiech. Byli małżeństwem dopiero od dwóch lat i chociaż słyszała plotki o jego pozamałżeńskich romansach, nigdy w nie nie wierzyła. Nolan był miłym i godnym zaufania człowiekiem, który nie skrzywdziłby nawet muchy. Tak sądziła aż do momentu, w którym zobaczyła na własne oczy, do czego jest zdolny. Był dla niej tak okrutny, nigdy sobie tego nie wyobrażała.

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Chapter 5 – Zakochana w gorącym prezesie | Czytaj powieści online na FicSpire