LOGAN
Po treningu wróciłem na ławkę, gdzie teraz siedział Ryan. Spojrzałem na niego z góry, uśmiechając się w duchu, i usłyszałem rozbawione parsknięcie Tytana.
– Zatrzymałeś krwawienie? – zapytałem. Skłonił głowę.
– Tak, Alfo.
– Potrzebujesz lekarza? – spytałem. Jako Alfa, muszę mieć pewność, że wszystko z nim w porządku.
– Nie, Alfo, już się goi.
– Dobrze. I żeby to zachowanie nigdy się nie pow
















