LOGAN
Patrzenie, jak odjeżdża samochód, okazało się trudniejsze, niż się spodziewałem. Nie spuszczałem jej z oczu odkąd została porwana. Więc widzieć, jak odjeżdża, wiedząc, że nie jestem blisko… nienawidziłem tego. Wszedłem do środka i poszedłem do gabinetu, gdzie czekali na mnie Alfa Kyle i Alfa Desmond.
– Alfowie. Przepraszam, ale musiałem się upewnić, że bezpiecznie odjedzie – powiedziałem wc
















