**LOGAN**
Jesteśmy w drodze do domu, już od kilku godzin. Spoglądam na Liv, która się odpręża, i myślę o jej rozmowie z Luną Kate. Wyciągam rękę i ujmuję jej dłoń, a ona na mnie patrzy. Delikatnie przyciągam ją, żeby usiadła mi na kolanach, a ona unosi brew, wciąż patrząc na mnie.
"Słyszałem twoją rozmowę z Luną Kate," mówię cicho.
"Och," odpowiada i spuszcza wzrok.
"Hej, nie rób tak," mówię i
















